Blogi Muzeum Literatury
Planszowa historia Polski
Data dodania: 14 lipiec 2012

Jak wspomiałem w jednym z wcześniejszych wpisów, także nasza historia znalazła odbicie w grach planszowych. Niewątpliwym pionierem na tym polu jest Jarosław Flis, który kilkanaście lat temu opracował i wydał dwie gry wojenne,  poświęcone  ważnym wydarzeniom XX wieku na ziemiach polskich. Pierwsza z nich, Rok 1920, pozwala odtworzyć całość wojny polsko-bolszewickiej, od wyprawy kijowskiej aż do polskiej kontrofensywy po zwycięskiej Bitwie Warszawskiej. Z kolei Ostatnia wojna cesarzy opowiada o działaniach wojennych na froncie wschodnim w 1914 roku, gdy trzej cesarze-zaborcy toczyli gigantyczne zmagania na terytoriach dawnej i przyszłej Rzeczypospolitej, niestety również polskimi rękami.

Obie gry Jarosława Flisa były w momencie ukazania się na rynku prawdziwym objawieniem, bo choć już wcześniej powstały polskie planszowe gry wojenne, to dopiero Rok 1920 i Ostatnia wojna cesarzy pozwoliły odtworzyć konflikty zbrojne na szczeblu operacyjnym, dając graczom szansę sprawdzenia alternatywnych możliwości rozwoju sytuacji nie w pojedynczych bitwach, ale w skali całej wojny. Gry te były adresowane do niezbyt szerokiego (a wówczas wręcz elitarnego) grona graczy wojennych, które także dzięki nim znacznie urosło w ostatnich latach, dorobiło się ogólnopolskiego forum dyskusyjnego, licznych klubów oraz regularnych spotkań i konwentów.

Twórcą pierwszej gry odnoszącej się w sposób bardziej przekrojowy do historii Polski i jednocześnie adresowanej do znacznie szerszego kręgu odbiorców był… Anglik, Martin Wallace. Żeby było ciekawiej, główną inspiracją dla stworzenia gry poświęconej temu tematowi była dla Wallace’a lektura książki napisanej przez Walijczyka, profesora Normana Daviesa, z którą zresztą dzieli tytuł: Boże Igrzysko.

Jest to gra rozbudowana, ale nie wykracza poza kategorię gier rodzinnych. Oryginalnie przeznaczona była wyłącznie dla trzech osób, polskie wydanie dodało wariant czteroosobowy. Każdy z graczy kieruje rodem magnackim i na przestrzeni pięciu wieków historii I Rzeczypospolitej stara się zapewnić mu jak największe bogactwo i prestiż. Jest więc Boże Igrzysko reprezentantem unikalnego rodzaju gier kooperacyjno-rywalizacyjnych, w których gracze muszą wspólnie przeciwstawiać się zagrożeniom generowanym przez grę (w tym wypadku chodzi o inwazje sąsiadów Rzeczypospolitej), ale nie wolno im ani przez moment zapomnieć o interesie swojej familii.

Boże Igrzysko pozwala uczestnikom rozgrywki przeprowadzać kampanie magnackie, by osłabić wrogów Rzeczypospolitej, a nawet uniemożliwić im inwazję na Polskę. W czasie tych wypraw prywatne armie magnackie mogą liczyć na wsparcie Armii Koronnej, ale tylko jeśli gracze dość hojnie łożyli na jej stworzenie i utrzymanie, a jednocześnie zapewnili sobie wystarczająco silne wpływy w Sejmie. Gracze mogą wznosić w różnych dzielnicach posiadłości, które budują ich potęgę ekonomiczną i militarną, ale które bywają plądrowane i niszczone przez wrogów. Jest możliwość prowadzenia działań dyplomatycznych, w tym zawierania traktatów pokojowych z wrogami. Można budować miasta i fundować kolegia jezuickie, osłabiać pozycję konkurentów, zawiązując konfederacje, doskonalić sposoby zarządzania latyfundiami i bogacić się na spławianiu zboża do Gdańska. Istnieje też możliwość sięgnięcia po broń ostateczną – liberum veto, które pokrzyżuje plany konkurentów, ale zwiększy też groźbę niszczących najazdów nieprzyjaciół. Nawet jednak w kompletnie wyniszczonym kraju ostatecznie wyłoniony zostanie zwycięzca, od graczy zatem zależy, w jakich proporcjach wspierać będą interes własnych rodów i Rzeczypospolitej.

Przy wszystkich swych uproszczeniach – niezbędnych, by dało się rozegrać dzieje I Rzeczypospolitej w ciągu dwóch czy trzech godzin – Boże Igrzysko niezwykle udanie oddaje rzeczywiste, historyczne dylematy, przed którymi stawali nasi przodkowie.

Fot.: Phalanx Games Polska (wydawca polskiej wersji gry)

Co ciekawe, wspomniany na początku Jarosław Flis pracuje nad grą poświęconą tej samej tematyce, zatytułowaną Rzeczpospolita Obojga Narodów. Na podstawie posiadanych informacji mogę przypuszczać, że będzie to pozycja oparta na innych założeniach i pod wieloma względami jeszcze ciekawsza od świetnego przecież Bożego Igrzyska.


Dodaj komentarz:

Copyright © 2010-2012 Muzeum Literatury